Moda i sztuka wieczorową porą
Tym razem soczyste, czerwone maki rozkwitły w połowie lutego na ogrodzie malarki ożywiając trochę smutne, ubogie konary drzew. Genialne jak co roku wyprzedaże zaowocowały kilkoma nowymi nabytkami w mojej garderobie, mimo że małymi krokami próbuje hołodować nowej, wspaniałej modzie na minimalizm. Zawadiacki beret w kratę skusił mnie swoją urodą i również ceną poniżej 10 zł w jednej z moich ulubionych sieciówek - Stradivarius. Białą, lekką przeźroczystą koszulę i szare dżinsy ze srebnymi lampasami zdobyłam w Zarze.
Komentarze