 |
| Magiczny poranek, 80x160 (cm), olej na płótnie |
Pejzaż przedstawiony na obrazie to analiza i próba zrozumienia przyrody, zachwytu nad nią oraz jej kojącego wpływu. Atmosfera dzieła doskonale oddaje niezwykłość pierwszych chwil dnia, gdy oczekujemy na rozgrzewające promyki Słońca. Pejzaż ten doskonale sprawdzi się zarówno w klasycznym, jak i nowoczesnym wnętrzu, które dzięki sztuce nabierze unikalnego charakteru.
Sandra Czarna
Rzadko realizowane przeze mnie marzenia o spacerze o poranku do pobliskiego magicznego, zawsze fascynującego parku, gdzie magia otaczającej przyrody odmienia codzienność.
 |
| O poranku, 80x120 (cm), olej na płótnie |
Od zawsze hipnotyzuje mnie przyroda i nie musi to być egzotyczny widok z morzem w tle, gdzie z wplecionymi źdźbłami traw i kwiatów delektuję się boskością Świata.
 |
| Fot. archiwum prywatne |
 |
| Fot. archiwum prywatne |
 |
| Fot. archiwum prywatne |
Najbardziej magiczny, a zarazem najmniej dostępny dla mnie jest właśnie poranek...
Przez dręczącą mnie długoletnią bezsenność bardzo rzadko mam przyjemność obcowania z najbardziej magiczną częścią dnia, gdzie budzi się świat do celebrowania odwiecznego istnienia.
 |
| Fot. archiwum prywatne |
Kiedyś często malowałam do nastania brzasku lub wracałam z imprez przeżywając ciężki okres "drugiej młodości". Teraz budzący się dzień towarzyszy mi, gdy wybieram się w moje podróże po ciężkiej, nieprzespanej, spędzonej na sprzątaniu i pakowaniu w nocy...
 |
| Fot. archiwum prywatne |
 |
| Fot. archiwum prywatne |
 |
| Fot. archiwum prywatne |
Ale nawet wtedy... Nieprzytomna... Nieżywa... Z ciężką walizką, bo zabieram farby i pędzle, i płótna... Celebruję budzący się dzień i "zdycham ze szczęścia", zachwycając się pięknem przyrody i magią otaczającego mnie świata.
.... Jak dobrze wstać! I tak znikąd pojawiła się w mojej głowie urocza piosenka, do której muzykę napisał Juliusz Loranc, a słowa Janusz Kofta, z czasów mojej młodości... Jak dobrze wstać, skoro świt.... Tutaj w wykonaniu Grupy I.
I nie tylko ja wyrażam swój hołd dla przyrody. Zachwycam się obrazami Mistrzów oddających romantyczny aspekt przyrody takich jak Caspar David Friedrich czy Wiliam Turner malarz żywiołów...
Ale również i zmagania się człowieka z przyrodą, z trudem codzienności, gdzie uwiecznione są chwile próby ujarzmienia jej w obrazach niedoścignionego Mistrza Józefa Chełmońskiego.
 |
| Fot. archiwum prywatne |
 |
| Fot. archiwum prywatne |
 |
| Fot. archiwum prywatne |
 |
| Fot. archiwum prywatne | | |
 |
| Od świtu do zmierzchu, 80x100 (cm), olej, 2016, syg. p. d. |
Komentarze