Obrazy Marioli Świgulskiej przywołują bajkowy świat Pocahontas!

Zawirowania w czasie, tetraptyk, 120x80 (cm) x 4, akryl, płótno

Jedną z bajek, którą kochałam jako dziecko i którą nadal uwielbiam, jest <<Pocahontas>> Disney’a. Tak, wiem. Mam 20 lat. Powinnam być poważna i dojrzała, powinnam śmiało wkraczać w dorosłe życie, dbać sama o siebie, o finanse, mieszkanie, zdrowie, naukę, itp. Ale akurat ja jestem jedną z osób, dla której wszelka powinność jest daleko poza zasięgiem zainteresowania. Postać tej kobiety, znanej z legend indiańskich, jak i opowieści kolonizatorów, będącej zarówno kimś na kształt mary sennej jak i rzeczywistej osoby, nauczyła mnie tak wiele, że nie sądzę by ktokolwiek lub cokolwiek było w stanie mnie tyle nauczyć. Od zawsze miałam problem ze strachem i to właśnie ona jako pierwsza pokazała mi, że są sprawy, za które warto przełamać własne słabości. Są ludzie, dla których warto rzucić się w najgorętszy ogień. Są sytuacje, w których odwaga jest jedyną słuszną drogą. To ona pokazała mi, czym jest poświęcenie dla ukochanej osoby. To ona nauczyła mnie szukać pokoju w trakcie największej wojny. To ona pokazała, że to, co się naprawdę liczy w życiu to uczucia, miłość, spokój, harmonia, to odwaga, siła charakteru, dojrzałość emocjonalna. Ten tetraptyk, który stworzyła Mariola, przypomniał mi pyłki, kawałki malutkiej materii, które zawsze otaczały Pocahontas, gdy ta nie potrafiła zrozumieć swojej duszy czy swojego serca; ta materia byłą dla niej nauczycielką tak, jak jej postać była mentorem dla mnie. Te cząstki natury i kawałków dusz jej przodków wskazywały jej rozwiązanie największych problemów, wspierały ją w trudnych chwilach, pomagały jej znaleźć wewnętrzną siłę, były dla niej wskazówkami jak żyć we właściwy sposób. Patrząc na te obrazy, widzę te małe kolorowe cząsteczki. Widzę też korę drzewa, co od razu pozwala mi odczuć bliskość natury, jej absolut. Widzę piękno drzew, cudowność roślin, deszczu, mgły. Zniewalają mnie, jestem ich więźniem. Bynajmniej nie jestem z tego powodu załamana, bo Indiańska Księżniczka nauczyła mnie również, że człowiek potrzebuje natury, a ona jego. Bez niej byłabym nikim. Ona beze mnie pozbawiona byłaby miłości, byłaby zaledwie najsilniejszą Królową Świata pustą w środku, najpiękniejsza próżnia.
_________
One of story which I loved and I still love is <<Pocahontas>> made by Disney. Yes, I know. I'm 20 and I should be serious and mature, I should bravely come into adulthood, I should care about myself, finances, flat, health, education, etc. But I'm person who isn't very interested in what I should do. Personage of this woman known from Indian legends and colonizers stories, being both somebody like dream woman and real person, taught me so much that I don't think that somebody could teach me the same. I've always had a problem with fear and she was firts person who's shown me that there are some things for which is worth overcome my weaknesses. There are people for whom is worth come in the hotest flames. There are many situations when brave is only right way. She's shown me what it is sacrifice for loved one. She's taught me looking for peace during the biggest war. She's shown me that the most important things are feelings, love, calmness, harmony, courage, strenght of character, emotional maturity. This tetraptych which is made by Mariola, reminded me pollen, pieces of small matter, which surrounded Pocahontas when she couldn't understand her soul or heart; this matter was for she a teacher like she was a mentor for me. These pieces of nature and pieces of souls her ancestors were showing her solution of the biggest problems, were supporting her in difficult times, were for she clues how live in good way. Looking for these pictures I see these small colorful molecules. I see also tree bark which lets me feel closeness of nature, its absolute. I see beauty of trees, wonder of plants, rain, fog. They are enslaving me, I'm their prisoner. But I'm not depressed about that because Indian princess taught me also that human needs nature and nature needs human. I would be nothing without its. And nature without me would be loveless, would be the strongest Queen of World empty inside, the most beautiful void. 

~~Kamila Kossowska

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Salvador Dali powiedział podobno „wyklułem się z jaja”. Patrząc na obrazy artysty nie trudno dostrzec, że był to motyw bardzo lubiany i często stosowany przez twórcę.

Znasz jakieś stereotypy o artystach?

Gallery Store - Portal Młodych Artystów