Leśna wróżka Rihanna :)
Inspiracje przychodzą nieoczekiwanie. Wyskakują zza rogu, z lodówki, albo z okładek kobiecych magazynów. Tak, jak tym razem.
Glamour opublikowało świetną sesję Rihanny. W skrócie: siła i seksapil, rude włosy, odważny dekolt. Lusia zobaczyła zdjęcia i zaczęła malować barbadoską piękność (oraz jej zmodyfikowane "siostry") na każdym kawałku płótna. Nie chodziło o to, żeby odtworzyć zdjęcie i sportretować gwiazdę. Raczej o to, by uchwycić jej energię. Z czerwieni narodziła się więc całkiem nowa bohaterka.
Trzeba było jednak wymyślić dla nowej kobiecej postaci jakąś rolę i funkcję. Obsadzić ją w jakiejś scenografii, najlepiej dopasowanej do jej płomiennej fryzury. Rudowłosa została więc leśną wróżką, uroczą zjawą, objawioną w kryształowych promieniach słońca. W surowym czerwonym lesie, trochę nie z tej planety.
Teraz robimy więcej zdjęć. Staramy się fotografować prace na różnych etapach, czego wcześniej nie robiłyśmy. Szkice, próby, nawet nieudane podejścia. Prace #inprogress. Dla artysty to bardzo ważne, by dokumentować własny rozwój. Dla odbiorcy również ciekawe, bo można podpatrzeć co i jak jest zrobione. To trochę, jak podglądanie trików iluzjonisty krok po kroku, w zwolnionym tempie.
Warto też pokazać, że nie wszystko zawsze wychodzi od razu, a jeden dobry obraz to czasem kilkanaście warstw farby, blejtramów i roboczogodzin :)
Komentarze