Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2017

Jedno oko na Maroko (4)

Obraz
Zaledwie 160 km na południe od Agadiru, znajduje się według mnie prawdziwa przyrodnicza perła Maroka - Legzira. Legzira, która od niedawna szczyciła się dwoma ogromnymi monumentalnymi łukami z czerwonego piaskowca, które są obmywane oceanicznymi przybojami dzielącymi plażę na pomniejsze części, dostępnymi dla spacerowiczów tylko podczas odpływów. Niestety kilka miesięcy temu, pod wpływem erozji jeden z łuków runął - pozostawiając po sobie kupę gruzowiska. Dużo czytałam na blogach podróżniczych o tej plaży, więc tak jak z miastem Fez - chciałam sprawdzić czy naprawdę jest tak zapierająca dech w piersiach! Jedynym sposobem by się tam dostać było użycie autostopu.  Nie było z tym drugim żadnego problemu, tak jak w przypadku podróży do Agadiru - zatrzymał się kierowca tira jadącego do samego miasta, tak z Agadiru to była kwestia czasu kiedy dotrę na miejsce.  Sam Agadir - jest przereklamowany, bardzo dużo turystów, samo miasto nie zachwyca, bo chce być za wszelką cenę europe...

Jedno oko na Maroko (3)

Obraz
Symfonia barw, olej i akryl, płótno, 90x160 (cm) Nadszedł czas na miasto królewskie - Fez. Do końca nie byłam pewna czy się spotkam z moim hostem na dworcu czy to będzie dla mnie chrzest i sama będę musiała sobie poradzić i dojechać pod wskazany adres. Jednak jakie było moje zaskoczenie, kiedy wychodząc z dworca zobaczyłam wielki transparent z moim imieniem, który trzymała grupka chłopaków w moim wieku. Z jednej strony ucieszyłam się, że nie muszę szukać po nocy jakiegoś autobusu czy taksówki, ale z drugiej strony byłam lekko przerażona.  Przywitali się ze mną, pomogli wziąć moje rzeczy i wsiedliśmy do auta jednego z nich. Chłopcy okazali się bardzo serdeczni, pytali się o moją rodzinę, o wszystko. Byłam bardzo mile zaskoczona. Niedaleko domku Mohsina (mojego hosta) była kawiarenka, poszliśmy tam na herbatkę. Tematy rozmów były przeróżne.  Uczuciowe zawirowania, akryl, płótno, 120x80 (cm), 2016 W momencie gdy mój host dostał SMSa od swojej Mamy, że jego ...