Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2017

Czasami "zdycham ze szczęścia"...

Obraz
 Moje wspomnienia z pobytu na wyspie Korfu - wiosna 2015 rok Jestem na najpiękniejszej plaży w Kassiopi na cudnej greckiej wyspie Korfu.  Byłyśmy tu parę lat wcześniej z moją ukochaną córeczką i był to bardzo trudny okres mojego i mojej córeczki życia, o czym na pewno napiszę, ale niestety nie wiem kiedy, bo jestem zupełnie nieprzewidywalna w  moich działaniach... ale... Ale... Jak zwykle nie „o tym”.  Chciałam napisać, że byłyśmy nieopodal tego cudnego miasteczka 2 tygodnie i nie przyszło nam do głowy, żeby przejść kilkadziesiąt metrów w górę uroczego portu, gdzie po chwili króciutkiego spaceru ukazałaby nam się cudna plaża, gdzie turkusowo – niebieska woda pięknie kontrastuje z owalnymi białymi kamieniami. Delikatnie przesłonięty mgłą widok na Albanię (stąd podobno jest tylko 2 km) z wysokimi surowymi górami zachwyca. Jedynym minusem tej plaży jest dość zimna woda w porównaniu do Rody, Sidari, Arillas. …. I poleżałam troszkę

Przemyślenia w podróży - Madera

Obraz
  Madera, Funchal, hotel Dorisol Mimosa - listopad 2016r. Siedzę sobie w pięknym pokoju przy okrągłym, ekskluzywnym stoliku  na ekskluzywnym krześle z pięknym widokiem na ocean i wzgórza okolic Funchal...  I trochę zazdroszczę gołębiom, które smakowicie wyjadają okruszki ciasta zaserwowanego przeze mnie. Są dość nieustraszone a ja zajadam niby Szarlotkę  upieczoną własnoręcznie tuż przed wylotem na Maderę i myślę, że gołąbki nie omieszkały podjąć próby ataku na moją Szarlotkę. Także po wypieczeniu niby Szarlotka smakowała wyśmienicie, teraz trochę mniej ale i tak jestem szczęśliwa, że ją mam i mogę podjadać bezpośrednio z mało ekskluzywnej biedronkowej reklamówki, w którą w pędzie (bo miałam jak zwykle za mało czasu na pakowanie) wrzuciłam mój mało ekskluzywnie wyglądający wypiek, ale bardzo szczęśliwa, że go dokonałam. Teraz delektuję się wymarzonym ciastem.  Gołębie - symbol szczęścia i miłości   W przepięknej scenerii ekskluzywnego pokoju, d

Dark Paradise

Obraz
"W promieniach słońca" z cyklu "Zauroczona Dmuchawcami", 100x120 (cm) "Po bardzo krótkim czasie przepychu piękna korona kwiatu gnije bezczelnie na słońcu, co dla rośliny staje się haniebnym wstydem. Gdy już pojawi się fetor rozkładu, mimo iż robił wrażenie czystości anielskiej i lirycznej, nagle kwiat zdaje się wracać do swojej prymitywnej obrzydliwości: ideał, który nagle zamienia się w kawałek gnojowiska" Język Kwiatów,  Georges Bataille Ci, którzy przywykli do klasycznego piękna niech odwrócą wzrok. Podobnie jak ci, którzy uwierzyli w piękno idealne, ciała z fotoszopa i wieczną młodość. Dla was natura będzie teatrem okrucieństwa, szokiem. Narodziny we krwi i bólu (nowe życie uznawane jest za estetyczne dopiero po umyciu noworodka i wykonaniu przez matkę pełnego makijażu), brud, bestialstwo (to uczucie, gdy twój kot jako wyraz miłości przynosi upolowanego gołębia z na wpół odgryzioną głową), przemijanie i wszystko, co nie nadaje się na

Malarstwo abstrakcyjne - czyli jak zobaczyć duszę?

Obraz
 Na zdjęciach Lusia w przepięknej sukience z Zary i jej niesamowite abstrakcje "Patrzcie na powierzchnie moich obrazów - nie kryje się za tym nic" - miał powiedzieć skandalista Andy Warhol. Potwierdził tym samym (dość powszechną także w dzisiejszych czasach) opinię że "król jest nagi", a sztuka współczesna jest pozbawiona głębszego sensu i treści.  Jeśli jednak zamiast słuchać Warhola, poczytamy "Małego Księcia" szybko odkryjemy prostą prawdę, że "dobrze widzi się tylko sercem". Zwłaszcza tam , gdzie z pozoru nic nie ma.  Zdaniem wielu ludzi sztuka abstrakcyjna stoi w opozycji do świata realnego. Lecz czy REALNE jest tylko to, co zewnętrzne? Tylko to, co da się wypowiedzieć? Tylko to, co można określić i zmierzyć? Przecież znakomita większość z nas wierzy, że jest coś więcej...  Wbrew pozorom abstrakcja  to nie tylko dekoracyjne kompozycje kształtów, kolorów, kresek i kropek. To nie bezmyślna zabawa na powierzchni. U podst

Impresje Cypryjskie

Obraz
HISTORIA CYPRU Siedzę sobie na przystanku w Larnace bardzo nieprzytomna i nie do końca zdecydowana… czy mam jechać dziś do Nikozji (stolicy Cypru) czy zostać w Larnace, czy może pojechać do Ajia Napa a może do … małej miejscowości, w której mieszkają dwie panie poznane na przystanku. I martwię się, że jednak nie wzięłam swojej czarno – białej chusty, bo mogłabym przykryć nogi, bo trochę głupio się czuję z gołymi nogami, a trochę za ciepło jest żeby założyć getry.  Moje małe zmartwienia… No i nie wzięłam ze sobą paszportu; w ogóle o tym nie pomyślałam, więc nie będę mogła przejść do Tureckiej Nikozji. Wszak do lat 60. dwudziestego wieku cała piękna wyspa znajdowała się pod brytyjskim panowaniem i była zamieszkiwana przez Greków, ale i Turków.  W wyniku zamachu stanu na Cyprze więcej niż jedna czwarta ludności mieszkańców została najprościej mówiąc usunięta.  Podczas masakry na ludność – najazd turecki zakończył się proklamowaniem uznawanej jedynie przez Turcję - Turecki